Historia żółtej febry: jak strach przed żółtą febrą ukształtował nasze postrzeganie kolorów

Żółta febra jest jedną z najbardziej śmiercionośnych chorób znanych człowiekowi. To także doskonały przykład tego, jak nasze przekonania mogą kształtować nasze rozumienie zdrowia i choroby. Żółta gorączka jest wywoływana przez wirusa, który zaraża tylko niektóre rodzaje ssaków – przede wszystkim naczelne, takie jak małpy i małpy człekokształtne, ale także niektóre inne rodzaje ssaków o małych ciałach, takie jak nietoperze, gryzonie i zwierzęta mięsożerne, które mają z nimi kontakt. Gdy pojawi się infekcja, nie ma na nią lekarstwa.

Na szczęście ludzie od kilkudziesięciu lat opracowują szczepionki przeciwko żółtej gorączce; mimo to wciąż obserwujemy przypadki tej choroby, ponieważ wirus czasami mutuje w nowych żywicielach (takich jak wiewiórki) lub rozprzestrzenia się dalej, niż przewidywali naukowcy (np. podczas podróży samolotem). Strach przed żółtą febrą istnieje co najmniej od XVIII wieku. To wtedy w Ameryce Południowej pojawiły się pierwsze ogniska, po tym jak europejscy koloniści przywieźli ze sobą swoje zwierzęta gospodarskie z Afryki. Stworzenia odpowiedzialne za te epidemie stały się znane jako komary żółtej febry, ponieważ żywiły się krwią mniejszych ssaków, takich jak myszy i szczury. Aby odstraszyć te komary, wielu ludzi zaczęło mieszkać w otoczonych murami lub w inny sposób odizolowanych osadach zwanych „miastami ogrodzeń”. Te środki ostrożności działały dobrze przez wiele lat, aż choroba powróciła ze zdwojoną siłą w 1867 r., po tym, jak kolejna epidemia zdziesiątkowała społeczeństwo.

Dlatego, zanim udasz się w podróż do obcego kraju, w którym jest zupełnie inna flora bateryjna – zaszczep się!

Jak strach przed żółtą febrą ukształtował nasze postrzeganie kolorów

Widzieliśmy już, jak strach przed żółtą febrą powodował, że ludzie kojarzyli go z ciemnymi, złowróżbnymi tonami — nawet ciemniejszymi. Ale czy wiesz, że to skojarzenie wpłynęło również na nasze postrzeganie kolorów w inny sposób? Kiedy naukowcy po raz pierwszy zaczęli badać związek między wybuchami żółtej febry a kolorem żółtym, zauważyli, że ludzie mieszkający w regionach dotkniętych żółtą febrą mają tendencję do kojarzenia koloru żółtego z ciemnością, niebezpieczeństwem i złowróżbnymi tonami. Jeszcze bardziej interesujące było to, że skojarzenie to odnosiło się tylko do niektórych odcieni żółtego – nie do jaśniejszych, bardziej nasyconych odcieni, które kojarzymy dzisiaj z tym kolorem. W rzeczywistości naukowcy zaczęli kojarzyć kolor żółty z chorobą dopiero w XVIII wieku, mniej więcej w tym samym czasie, gdy epidemie żółtej gorączki stawały się coraz bardziej powszechne. Wygląda więc na to, że żółta febra miała coś wspólnego z kształtowaniem naszego postrzegania koloru żółtego.

Dlaczego uważamy biel za kolor bezpieczeństwa i czystości?

Jak właśnie zauważyliśmy, żółta febra była kojarzona z ciemnymi, złowrogimi tonami przez co najmniej kilkaset lat. Dlaczego więc biel kojarzy nam się z bezpieczeństwem i czystością? To nie jest tak, że biały jest w rzeczywistości czystym kolorem – w rzeczywistości jest to kolor pośredni, który mieści się między czernią a różnymi odcieniami szarości (nic nie jest w 100% czysto białe). Biały to także kolor śniegu, który jest substancją z natury czystą, niczym więcej.

Dlaczego więc biel kojarzy nam się z bezpieczeństwem? Jednym z możliwych wyjaśnień jest to, że biel sprawia, że ​​coś jest bardziej widoczne. Może to pomóc w wyjaśnieniu, dlaczego kolor biały jest często kojarzony z bezpieczeństwem, ponieważ może sprawić, że coś takiego jak pożar lub niebezpieczna choroba stanie się bardziej oczywiste. Innym możliwym wyjaśnieniem jest to, że biel jest w rzeczywistości bardzo silnym kontrastem z prawie wszystkimi innymi kolorami. Oznacza to, że może się jeszcze bardziej wyróżniać, jeśli zostanie użyty wraz z kontrastującym odcieniem czerni. Ta kombinacja kontrastujących kolorów między kolorem białym i czarnym może pomóc wizualnie wyróżnić komunikaty dotyczące bezpieczeństwa.

Żółta febra: choroba wywoływana przez wirusa, który zaraża tylko niektóre rodzaje ssaków

Żółta gorączka wcale nie jest żółta; w rzeczywistości jest to mieszanka żółtego i brązowego. Ten brązowawy kolor jest spowodowany przez samego wirusa, który zawiera białko zwane falciparum, które powoduje, że wirus brązowieje pod wpływem powietrza. Żółta febra to choroba występująca tylko u niektórych gatunków ssaków, które następnie mogą przenosić ją na ludzi. Komary przenoszące żółtą febrę występują tylko w niektórych częściach Afryki, Ameryki Południowej i Azji Południowo-Wschodniej. Po tych regionach wirus występuje niezwykle rzadko. Kiedyś sądzono, że ludzie mogą zarazić się żółtą febrą od dowolnego rodzaju komara, ale teraz wiadomo, że ludzie mogą zarazić się żółtą febrą tylko od określonego rodzaju komara znanego jako komar Aedes aegypti. Ludzie nie mogą przenosić żółtej febry na inne ssaki ani zarazić się żółtą febrą od ukąszeń komarów.

Prawda o tym, jak zachorować na żółtą febrę: jak przenoszą ją komary

Zanim przejdziemy do szczegółów przenoszenia żółtej febry, przyjrzyjmy się podstawom tego, jak faktycznie powstaje żółta febra. Po tym, jak komar żeruje na osobie, która jest już zarażona żółtą febrą, wirus jest wydalany w ślinie komara. Ta ślina jest następnie używana do gryzienia innych komarów, które przenoszą wirusa na ludzi, których gryzą. Ten wirus żółtej febry może zarażać tylko niektóre rodzaje ssaków i mogą przenosić go na ludzi tylko wtedy, gdy zostaną ugryzione przez określony rodzaj komara, który może go przenieść na ludzi.

Przejdźmy teraz do szczegółów, w jaki sposób komary faktycznie rozprzestrzeniają żółtą febrę. Komary Aedes to komary, które mogą przenosić żółtą febrę. Są szczególnie złe w tropikalnym, wilgotnym klimacie. Żółta febra występuje najczęściej w Ameryce Południowej i Azji Południowo-Wschodniej, ponieważ w tych dwóch regionach występuje dużo komarów Aedes aegypti. Zanim choroba może zarazić ludzi, komary muszą złapać wirusa w taki sam sposób, jak właśnie widzieliśmy – żywiąc się zakażonymi ssakami, takimi jak gryzonie i nietoperze, które zostały już ukąszone.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *